Ada Sari: mistrzyni sztuki wokalnej, pedagog, ikona
Nazwisko Ady Sari okryło się nieśmiertelną sławą nie tylko dlatego, że jest wyryte na licznych tablicach pamiątkowych. Jej sława, podsycana dodatkowo przez znawców i entuzjastów sztuki operowej, takich jak Józef Kański czy Bogusław Kaczyński, dała jej zasłużone miejsce w panteonie największych gwiazd opery polskiego pochodzenia. Już 17 maja rozpocznie się w Nowym Sączu Międzynarodowy Konkurs Sztuki Wokalnej jej imienia. Po raz dwudziesty pierwszy zgromadzi młodych adeptów wokalistyki operowej z całego świata. I bez wątpienia każda spośród sopranistek przybędzie z jedną myślą: by zaśpiewać tak pięknie, jak Ada Sari.
Kim więc była ta nieprzeciętnie utalentowana, zachwycająca śpiewaczka? Jedną z najświetniejszych artystek w dziejach polskiej sztuki śpiewaczej – nie miał wątpliwości krytyk muzyczny Józef Kański. Urodzona w Wadowicach w 1886 roku jako Jadwiga Leontyna Szayer, dzieciństwo spędziła w Starym Sączu, gdzie jej ojciec Edward, z zawodu adwokat, pełnił funkcję burmistrza. Z początku nie podzielał entuzjazmu córki do śpiewania i nie wiązał wielkich nadziei z trzyletnią edukacją wokalną utalentowanej nastolatki w Wiedniu. Młoda Jadwiga była jednak zdeterminowana. Występ w półprywatnym przedstawieniu operetkowym „Lalka-automat” Edmunda Audrana zapisał się jako jej pierwszy sukces. Zaowocowało to kontynuacją nauki śpiewu w Mediolanie. Trafiła pod skrzydła maestro Antonia Rupnicka, by po dwóch latach zadebiutować partią Małgorzaty w „Fauście” Charlesa Gounoda w rzymskim Teatro Nazionale (1909). To właśnie wówczas przybrała pseudonim sceniczny „Ada Sari”, by jej imie i nazwisko stało się bardziej przystępne dla włoskiego odbiorcy.
Jej głos nie od razu sklasyfikowano jako sopran koloraturowy – dźwięczny niczym słowicze trele i wyróżniający się umiejętnością brawurowej ornamentyki wokalnej. Na scenach Aleksandrii, Neapolu, Florencji, Wenecji czy Werony kreowała z początku partie liryczne bądź dramatyczne, m.in.: Santuzzę w „Rycerskości wieśniaczej”, Neddę w „Pajacach” Leoncavalla, a nawet Elzę w Wagnerowskim „Lohengrinie”. Ku partiom koloraturowym zwróciła się po 1912 roku i to właśnie jako koloratura okryła się największą sławą. W 1914 roku zawitała do Warszawy i zaśpiewała partię Gildy w „Rigoletto”.
W 1923 roku odbył się jej historyczny debiut w La Scali, gdzie pod batutą Arturo Toscaniniego wykonała partię Królowej Nocy w „Czarodziejskim flecie” Mozarta. Tym samym związała się z mediolańską sceną na kilka sezonów. Do jednych z jej koronnych ról należała Rozyna w „Cyruliku sewilskim” Rossiniego. Recenzent włoskiego dziennika „Popolo d’Italia” tak opisywał wówczas jej głos: Dźwięk podany nieskazitelnie nawet w bardzo szybkich trelach, czyste, wręcz promienne staccato – oto co stawia tę śpiewaczkę na czele najsławniejszych wirtuozów tej sztuki. Kolejnymi wielkimi rolami Ady Sari stały się Violetta w „Traviacie” Verdiego, Elwira w „Purytanach” Belliniego, tytułowe „Łucja z Lammermooru” i „Linda z Chamounix” Donizettiego oraz „Lakmé” Delibesa, jak również wspomniana już wcześniej Gilda w „Rigoletto”.
Występowała na całym świecie, poza stolicami Europy także w Stanach Zjednoczonych (Carnegie Hall), Kanadzie czy Ameryce Południowej. Wśród jej licznych partnerów scenicznych warto wymienić takie nazwiska jak Mattia Battistini, Fiodor Szalapin, Beniamino Gigli czy Riccardo Stracciari. Po jednym z jej koncertów w Filharmonii Berlińskiej, można było przeczytać w recenzji: Nie tylko nasze pokolenie będzie oczarowane Adą Sari, ale również potomność będzie o niej mówiła jako o jednej z największych śpiewaczek wszystkich czasów. Nie zapominała także o Polsce. Na mapie jej występów znalazły się Lwów, Kraków, Łódź, Katowice, Bydgoszcz, Cieszyn i Poznań.
Na kilka lat przed wybuchem drugiej wojny światowej osiedliła się w Warszawie. Oprócz występów w Teatrze Wielkim, prowadziła działalność pedagogiczną, którą kontynuowała także podczas okupacji. Po wojnie poświęciła nauczaniu nadrzędną część swojego życia. Kształciła kolejne pokolenia śpiewaków w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie, a następnie, przez 11 lat, w Warszawie. Była jedną z inicjatorek powstania wydziału wokalnego Ring School of the Arts w Petaluma (k. San Francisco). Do jej uczennic należały m.in. Halina Mickiewiczówna de Larzac, Barbara Nieman, Bogna Sokorska, Maria Fołtyn, Zdzisława Donat, Nina Stano, Halina Szymulska, Urszula Trawińska-Moroz czy Wiktoria Calma.
Sentymentalny obraz Ady Sari rysuje się we wspomnieniach wybitnej sopranistki, Barbary Nieman, ostatniej żyjącej uczennicy Maestry: Była najcudowniejszym, najwspanialszym pedagogiem. Przekazała mi to, co sama uzyskała od swoich profesorów, czyli pięknie śpiewanie, włoskie belcanto. Kładła duży nacisk na ćwiczenia, szczególnie na stacatta, to była podstawa. Zawsze mnie wspierała i przychodziła na moje występy w operze, była na widowni gdy śpiewałam premierę. Mogłam na nią liczyć, na wszelkie wsparcie z jej strony i można wręcz powiedzieć, że przyjaźniłyśmy się. Zwracała bardzo dużą uwagę na ruch sceniczny i interpretację. Brałam sobie do serca wszystkie jej uwagi, także te krytyczne. Motywowała mnie do tego, co jeszcze można poprawić.
W 1966 roku Ada Sari celebrowała w Teatrze Wielkim w Warszawie swój jubileusz 60-lecia pracy artystycznej oraz 80. urodziny. Odeszła dwa lata później podczas pobytu na kuracji w Ciechocinku. Pochowano ją w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.
Kto? Co? Gdzie? Kiedy?
XXI Międzynarodowy Konkurs Sztuki Wokalnej im. Ady Sari
17-24 maja 2025
Miejsce: Małopolskie Centrum Kultury SOKÓŁ