Arcydzieło Giuseppe Verdiego „Rigoletto” w dwóch polskich teatrach w maju 2025
„Rigoletto” Giuseppe Verdiego znajduje się wśród dziesięciu najczęściej wystawianych tytułów operowych na świecie. I choć na międzynarodowej liście zajmuje ostatnie miejsce, to w Polsce, według rankingu Anny Litwin, opera o błaźnie na dworze w Mantui, który próbuje chronić swoją córkę Gildę przed Księciem i moralnym zepsuciem otaczającego świata, jest na wysokim, piątym miejscu.
Co sprawia, że w wielu teatrach operowych na świecie przynajmniej raz w sezonie rozbrzmiewają dźwięki „Rigoletta”? Z pewnością jest to fabuła oparta na tragedii pomyłek, mistrzowska muzyczna dramaturgia i duża ilość operowych „hitów”. To właśnie z trzeciego aktu „Rigoletta” wyszła w świat aria La donna è mobile (Kobieta zmienną jest), która stała się szybko jedną z najsłynniejszych melodii operowych. Z tego samego aktu pochodzi jeden z najpiękniejszych kwartetów wokalnych w historii literatury operowej Bella figlia dell’amore, w którym każda z postaci – jak czytamy w opisie spektaklu – Rigoletto, Gilda, Książę i karczmarka Maddalena – wyrażają swój odrębny nastrój.
Już w maju historię książęcego błazna, który pada ofiarą swoich własnych intryg i płaci za to najwyższą cenę, pokażą dwie sceny operowe w Polsce. W Teatrze Wielkim w Poznaniu tytułową rolę , wykonają Andrzej Dobber (8, 10 i 13.05.) oraz Luis Cansino (9 i 11.05.). Na scenie Opery Narodowej w Rigoletta wcielą się Nikoloz Lagvilava (8 i 10.05.) i Stepan Drobit (9 i 11.05.).
Obecna inscenizacja „Rigoletta” w Operze Narodowej, przeniesiona z mediolańskiej La Scali, z pełnymi przepychu dekoracjami legendarnego włoskiego scenografa Ezia Frigeria i historycznymi kostiumami projektowanymi przez Frankę Squarciapino, niezmiennie od 28 lat cieszy się powodzeniem. Natomiast poznańska realizacja, która miała swoją premierę w 2017 roku, to spotkanie uznanych w twórców: Doroty Roqueplo (kostiumy) i Pawła Dobrzyckiego (dekoracje) z debiutującym na scenie muzycznej Marcinem Bortkiewiczem (reżyseria).