Arrow Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces

15 Paź, 2025
Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces
© Wiener Staatsoper / Michael Poehn
Roman Osadnik

Dotąd Wiedeń był dla mnie przede wszystkim sceną operową, lecz podczas ostatniej podróży do tej muzycznej stolicy świata postanowiłem przyjrzeć się bliżej samym instytucjom: Wiedeńskiej Operze Państwowej i siedzibie wiedeńskich filharmoników – Musikverein oraz odkryć unikatowy system ich współistnienia. To właśnie on, choć często umyka uwadze publiczności, jest jednym z kluczy do zrozumienia fenomenu muzycznego Wiednia.

Wiedeńska Opera Państwowa (Wiener Staatsoper) została otwarta w 1869 roku jako jedna z pierwszych budowli przy Ringstrasse. Jej architektura od początku budziła krytykę. Zarzucano jej zbyt niską bryłę i brak monumentalności. Dwaj architekci, Eduard van der Nüll i August Sicardsburg, nie dożyli inauguracji. Pierwszy popełnił samobójstwo pod wpływem fali negatywnych opinii, a drugi zmarł na atak serca. W czasie II wojny światowej budynek został zbombardowany, spłonęła widownia i zaplecze techniczne. Po dziesięciu latach odbudowy Opera otworzyła się ponownie w 1955 roku, stając się symbolem powojennego Wiednia.

Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces
© Wiener Staatsoper / Michael Poehn

Wiener Musikverein czyli Wiedeńskie Towarzystwo Muzyczne istnieje od 1812 roku, a jego siedzibę, według projektu Theophila Hansena, otwarto przy Ringstrasse w 1870 roku. To właśnie tutaj znajduje się słynna Złota Sala – prostokątne wnętrze o niemal idealnej akustyce, uważane za jedną z najlepszych sal koncertowych świata. Odbywały się tu prapremiery Brahmsa i Brucknera, a dziś to dom koncertowy Filharmoników Wiedeńskich i scena transmitowanego na cały świat Koncertu Noworocznego. Bilety na koncerty abonamentowe są praktycznie nieosiągalne, często przekazywane w rodzinach z pokolenia na pokolenie. Obok Złotej Sali działa też Brahms-Saal i nowoczesne sale kameralne. Musikverein obok Staatsoper stanowi serce życia muzycznego Wiednia. Opera daje codzienne spektakle, a Musikverein jest miejscem najważniejszych koncertów symfonicznych.

Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces
© Musikverein / Wolf-Dieter Grabner

Orkiestra Opery Wiedeńskiej to osobny fenomen. Ci sami muzycy, którzy codziennie grają w fosie Staatsoper, tworzą także Filharmonię Wiedeńską. Zatrudnienie przebiega zawsze według tej samej zasady: najpierw trzeba zagrać minimum trzy lata w Staatsoper, dopiero potem można ubiegać się o przyjęcie do Filharmoników. W praktyce oznacza to, że każdy koncert symfoniczny w Musikverein i każdy spektakl operowy łączy ten sam zespół ludzi. Jedni w piątkowy wieczór zasiądą w orkiestronie podczas “Traviaty”, inni tego samego dnia wyjdą na estradę z Mahlerem. System działa dzięki rotacji muzyków etatowych (ok. 150 osób), a także angażowaniu tzw. Aushilfen – młodych instrumentalistów aspirujących do etatu w Staatsoper, pedagogów i freelancerów z Wiednia, a czasem muzyków z Volksoper czy Tonkünstler-Orchester.

Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces
© Wiener Staatsoper / Victoria Nazarova

Konieczne staje się też staranne planowanie repertuaru. Za program artystyczny Opery odpowiada dyrektor, podczas gdy w Filharmonii decyzje o repertuarze i wyborze dyrygentów podejmują sami orkiestranci. Dodatkowo orkiestra zachowuje swoje niepowtarzalne brzmienie dzięki używaniu tradycyjnych instrumentów wiedeńskich – m.in. rożków, obojów i smyczków o odmiennym kształcie niż standardowe. To one nadają dźwiękowi Filharmoników szczególną barwę, rozpoznawalną na całym świecie. Sam system połączenia etatowej orkiestry operowej i samorządnej Filharmonii pozostaje rozwiązaniem absolutnie unikatowym i jednym z największych źródeł dumy muzycznego Wiednia. Biorąc pod uwagę, że opera rocznie daje ok. 300 spektakli, a Filharmonicy Wiedeńscy biorą udział w 80–100 koncertach, ten system i poziom organizacji robią ogromne wrażenie.

Muzycy Wiener Staatsoper są zatrudnieni na etatowych umowach w ramach austriackiego systemu teatralnego. To oznacza stabilną pensję (wypłacaną w Austrii 14 razy w roku – 12 miesięcznych plus „13.” jako dodatek urlopowy i „14.” jako dodatek świąteczny), ubezpieczenie społeczne, emerytalne i pakiet świadczeń wynikających z układu zbiorowego (Kollektivvertrag). Wynagrodzenie zależy od stażu, pozycji w orkiestrze (np. koncertmistrz, principal w grupie instrumentów) i liczby obowiązków.

Dwie instytucje i jedna orkiestra czyli wiedeński patent na sukces
© Musikverein / Reinhold Leitner

Do tego dochodzą dodatki za nadgodziny, próby, spektakle w święta i niedziele czy partie solowe. Etat w Staatsoper to fundament finansowej stabilizacji — dzięki niemu muzyk może regularnie grać w fosie ponad 300 spektakli rocznie. Dopiero z tej pozycji ma szansę ubiegać się o wejście do stowarzyszenia Wiener Philharmoniker, gdzie nie ma etatów, a zarobki zależą od podziału honorariów z koncertów i nagrań. Jeżeli chodzi o wynagrodzenia: muzyk „szeregowy” Staatsoper i Philharmoniker zarabia ok. 90–130 tys. Euro brutto rocznie. Muzyk wiodący (koncertmistrz, principal) może przekroczyć 150 tys. Euro brutto rocznie, zwłaszcza w sezonach bogatych w tournée i nagrania. Etat w Staatsoper daje stabilność, Filharmonia – prestiż i dodatkowe pieniądze.

Patrząc na ten wiedeński porządek, trudno nie odczuć lekkiej zazdrości. Wszystko tu ma swoje miejsce – architektura, dźwięk, ludzie, tradycja. W innych miastach mówi się o zarządzaniu kulturą, w Wiedniu po prostu się ją praktykuje.

#polishoperanow #ktogdziekiedywoperze