„Madame Butterfly” w inscenizacji Mariusza Trelińskiego obchodzi swoje 25-lecie

Opera “Madame Butterfly” Giacoma Pucciniego w legendarnej inscenizacji Mariusza Trelińskiego i Borisa Kudlički obchodzi w tym roku 25-lecie od swojej premiery na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Spektakl, który po raz pierwszy wystawiono 29 maja 1999 roku, odniósł bezprecedensowy sukces i zapisał się jako jeden z kamieni milowych nie tylko w twórczości tego artystycznego duetu, ale także w historii polskiej opery.

“Madame Butterfly” to poruszająca historia gejszy Cio-Cio-San zakochanej w amerykańskim oficerze Pinkertonie. On traktuje małżeństwo jako chwilową przygodę, ona wierzy w jego miłość i porzuca dla niego swoją kulturę. Pełna dramatyzmu opera łączy w sobie liryczne frazy z monumentalnymi partiami chóralnymi i jest jednym z najbardziej emocjonalnych i wzruszających dzieł w historii muzyki. Puccini stworzył tu niezapomniane arie, takie jak „Un bel dì vedremo” – przejmującą opowieść o nadziei i złamanym sercu.

Piękna i spójna reżyseria Mariusza Trelińskiego urzeka niesztampową, pozbawioną zbędnych rekwizytów i taniej egzotyki scenografią Borisa Kudlički oraz wysmakowanymi stylistycznie kostiumami Magdaleny Tesławskiej i Pawła Grabarczyka. Warszawska premiera (1999) zachwyciła wszystkich, w tym samego Plácido Domingo: Nigdy w swoim długim życiu nie widziałem tak świetnej inscenizacji Madame Butterfly. To jest jedno z najpiękniejszych przedstawień, jakie w ogóle widziałem w operze… To spektakl, który wykracza daleko poza ramy opery. Jest świeży, nowatorski, inteligentny. Widownisko pełne niezwykłej magii, uroku teatralnego – mówił w wywiadzie dla magazynu „Viva!” w 2006 roku. I to za jego sprawą inscenizacja duetu Treliński – Kudlička trafiła na scenę Opery w Waszyngtonie. Amerykańska publiczność również była zachwycona, podobnie krytyka.