„Wòlô Bòskô” – kaszubska historia niespełnionej miłości Hanuszki i Jaśka podbija sceny operowe
Kaszubszczyzna jest w muzyce poważnej zupełnym ewenementem. W grudniu zeszłego roku po raz pierwszy język kaszubski zabrzmiał w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w cyklu pieśni dramatycznych „Wòlô Bòskô”. Kompozycje, oparte na wyborze kaszubskich tekstów i tradycyjnych melodii na baryton i fortepian, napisał współczesny kompozytor Łukasz Godyla. Od 17 kwietnia spektakl jest dostępny dla wszystkich na platformie OperaVision.
Historia przedstawia kochanków, Hanuszkę i Jaśka, którzy zakochują się w sobie po przypadkowym spotkaniu nad strumieniem. Choć rodzice dziewczyny wydają się to akceptować, zwlekają ze ślubem. Ale wtedy Jaśko dowiaduje się, że Hanuszka wychodzi za innego mężczyznę. Ona twierdzi, że to „wola boża” (Wòlô Bòskô), a zrozpaczony Jaśko topi się.
Wyboru pieśni do spektaklu dokonał baryton Damian Wilma, rodowity mieszkaniec Kaszub, który partię Jaśka, jak można przeczytać w recenzji w „Ruchu Muzycznym” wykonywał z przejrzystością i wyczuciem. Piękne tradycyjne melodie w jego interpretacji brzmiały czysto i prawdziwie. Nie były też elementem odrębnym, lecz wyłaniały się naturalnie, jakby z zamglonych przestrzennych krajobrazów, nieprzerysowane emocjonalnością. Wilmie na scenie partneruje Danuta Stenka w roli matki i jednocześnie narratorki. Stenka, urodzona na Kaszubach (powiat Kartuski) jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci związanych z tym regionem.
Spektaklem „Wòlô Bòskô” zainteresował się też powstały trzy lata temu Baltic Opera Festival. W jego ramach, tylko raz, 15 lipca tego roku, tragiczna historia nieszczęśliwych kochanków zabrzmi w Operze Bałtyckiej w Gdańsku.